Tydzień spędzony z małym dzieckiem potrafi zmienić spojrzenie na świat. Mnóstwo absurdalnych pytań, przekręcania wyrazów i śmiechu, od którego boli brzuch.
Ja: Jaki jest twój ulubiony film?
Bartek: Mój ulubiony film to "Ewa gotuje".
***
- Ale się spłociłem.
***
- Nie przetwarzaj po mnie.
***
Po skończonej rozmowie telefonicznej:
- Kto to był? Twój kochany? Ten co ci zawsze daje buzi?
***
- Mama ma lęk wychodzości.
***
- Będę pływać jak szaloniec.
***
Przynosząc mi liść i pokazując zrobioną w nim dziurę:
- Popatrz, gięzownica go zjadła.
***
Bartek: Żyjesz?
Ja: Żyję.
B: Bo jak byś nie żyła to bym się zmartwił.
top: Asos, szorty: sh, marynarka: Pimkie, koturny: Mango
pięknie, tak lekko
OdpowiedzUsuńrepertuar komplementów mi się kończy ;) po prostu świetnie! :)
OdpowiedzUsuńPerfekcja w każdym calu!
OdpowiedzUsuńMałe dzieci są urocze z tym całym przekręcaniem słów :) A spodnie - brak słów. Oddaj mi je!
OdpowiedzUsuńdzieci są fajne, ale nie jestem pewna, czy wytrzymałabym z dzieckiem aż tydzień ;P
OdpowiedzUsuńsądzę, że nie ;P
mnie się jeszcze nie obudził instynkt macierzyński, więc dzieci mnie częściej złoszczą i napawają lękiem o nie, niż cieszą ;)
ale moich małych pacjentów lubię bardzo, nawet gdy nie chcą współpracować ;P
właściwie, to ja tu przyszłam z Modnej Polki, żeby pochwalić zestaw, bo taką prostą, nieprzekombinowaną klasykę to ja lubię, ale że jestem gadatliwa, no to się rozgadałam ;)
pozdrawiam!
Dziękuję, bardzo mi miło. Póki co, ja również nie potrafię przebywać z dziećmi dłużej niż kilka dni. Po tym czasie zaczynam tęsknić za ciszą i spokojem ;p
Usuńświetny look, bardzo fajne i oryginalne spodenki :)
OdpowiedzUsuńcały zestaw świetnie dobrany! ;)
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńgenialne szorty ! <3
OdpowiedzUsuńPieknie, bardzo bobieco.
OdpowiedzUsuń..Kobieco
OdpowiedzUsuń