Pamiętacie może, jak jakiś czas temu podjęłam wyzwanie, że codziennie przez 30 dni będę biegać? Niestety, poległam. I to wcale nie przez moje lenistwo czy brak konsekwencji. O nie, to wszystko przez moje niezdarstwo. Biegałam już przez trzy tygodnie, kiedy po prostu się potknęłam i nabawiłam się kontuzji (tak, jestem największą ciamajdą, jaką znam). A w międzyczasie zdążyłam zamówić sobie sportowe buty. Póki co, służą mi do człapania, kiedy wychodzę z psem (nie ma, że boli, pies każe pani musi), ale jestem pewna, że niedługo zaczną spełniać swoją podstawową rolę. Bieganie bardzo mi się spodobało i jest mi źle, że ból w nodze zatrzymuje mnie w domu. Mimo wszystko podjęcie 30-sto dniowego wyzwania bardzo się opłacało. Szczerze Was zachęcam do spróbowania czegoś nowego.
t-shirt: Mango, shorts: misbhv
Stylowa w każdym calu!
OdpowiedzUsuńsuper !
OdpowiedzUsuńo ile zwykle całkiem sportowe zestawy mnie nie zachwycają, o tyle Twój - cudo!
OdpowiedzUsuńJa również na co dzień nie przepadam za sportowymi zestawami, ale czasami tak jest po prostu wygodniej ;)
Usuńbiedna! do wesela sie zagoi ! ha ha
OdpowiedzUsuńtak wgl świetny sportowy 'look'
pozdrawiam, obserwuje i zapraszam do mnie :*
Nie planuję robić wesela, więc pewnie się zagoi ;D
Usuńmasz boskie szorty! ♥
OdpowiedzUsuńoby kontuzja szybko minęła ;)
Dziękuję :)
UsuńSwietny zestaw :)
OdpowiedzUsuńI love your shorts! Beautiful colour & details <3 xx
OdpowiedzUsuńŚwietny minimalistyczny zestaw :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw na poranne bieganie!
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie w wolnej chwili :)
idealny sportowy look!!!z przyjemnością obserwuje
OdpowiedzUsuń♥ pozdrawiam,
Ola
Nice shorts! :)
OdpowiedzUsuńxx
Farina
SLEEPYBEACH