Od kilku dni większa część Polski żyje w stanie lekkiej euforii, gdyż spadł śnieg, tak długo przez niektórych wyczekiwany. U mnie białego puchu nie ma. Jest za to niebiała już breja, która pod najmniejszym naporem zamienia się w brązowo-burą ciapę, której brak jakiegokolwiek uroku. Z tego powodu, póki co, klimatycznych zimowych zdjęć tutaj nie zobaczycie. Zobaczycie za to zdjęcia, które udało mi się zrobić zanim nastał dla Polaków ten jakże znamienny dzień.
To było gwoli wstępu. Teraz nadszedł czas na właściwą część teksu. PR-owiec, marketingowiec, specjalista od reklamy powinien potrafić sprzedać wszystko. Przede wszystkim jednak siebie. Bez tej, jakże pożytecznej, umiejętności po prostu zginie. A że moja uczelnia nie pozwoli swoim studentom zginąć, postanowiła przygotować nas do prawdziwego życia. Tak więc w ramach zaliczenia pewnego przedmiotu musieliśmy przygotować pozytywną prezentację własnej osoby. I zaczęło się, gdyż jak powszechnie wiadomo, studencka wyobraźnia nie zna granic. Jedni przedstawili swoje zalety w formie krzyżówki, inni wycięli hasła z gazety. Przyznam szczerze, że początkowo miałam z tym zadaniem pewne trudności, gdyż nawet w ironiczny sposób nie można było pisać o swoich wadach. W końcu jednak wpadłam na pomysł, żeby przedstawić siebie przez pryzmat książek, które w dużej mierze ukształtowały mój charakter. Dlaczego jednak piszę Wam o tym? Ano, dlatego że jako uczennica szkoły podstawowej byłam szaleńczo zakochana w Tomku Wilmowskim i w przygodach, które przeżył. Patrząc na poniższe zdjęcia, myślę sobie, że Tomek byłby dumny z mojego stroju (chociaż do idealnej całości brakuje mi jeszcze rewolweru przy boku). W końcu wkładam na głowę kapelusz i ruszam w świat.
hat: vintage, jumper: New Yorker, blouse and jeans: second hand, bag: MISAKO, shoes: New Look
Torba jest rewelacyjna ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz
strasznie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny sweter :)
OdpowiedzUsuńmam podobny sweter, ale w ciemniejszym odcieniu przez co wydaje się cięższy ;d pięknie wyglądasz! ;)
OdpowiedzUsuńświetne, bardzo podoba mi się taki styl ala włóczykij:)
OdpowiedzUsuńsweter genialny !
OdpowiedzUsuńtorba jest świetna!
OdpowiedzUsuńmam podobny sweterek i go uwielbiam ;D
OdpowiedzUsuńOdkąd go kupiłam, to najchętniej bym go nie zdejmowała ;)
UsuńPrzepiękny sweterek;)
OdpowiedzUsuńTeż byłam wielbicielką książek Szklarskiego w wieku mniej więcej dzięcięco-nastoletnim. Indianę Jones'a kocham do dziś :) Co do seta, bardzo fajnie wyglądasz, ten sweterek jest super!
OdpowiedzUsuńJa po prostu zaczytywałam się w tych książkach, a później sama wymyślałam najróżniejsze przygody. Po jednej z nich na nodze mam do dzisiaj bliznę ;)
Usuńprzepiękna torba!
OdpowiedzUsuńmasz świetną torbę! i pięęękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńKapelusz jest uroczy. A torba i buty dodają charakteru :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
Bardzo fajny zestaw :)
OdpowiedzUsuńKapelusz i torebka dodają uroku :)
Kapelusik mi sie mega podoba. W ogole fajna stylziacja :-) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńnie widziałam tych butów w new looku, a chętnie bym je nabyła :D
OdpowiedzUsuńButy kupiłam jakieś dwa, trzy lata temu, dlatego ich nie widziałaś ;)
Usuńgenialnie Ci w tym kapeluszu *_*
OdpowiedzUsuńLove this look from head to toe! And those boots are adorable! :)
OdpowiedzUsuńlove your outfit! esp. your satchel!
OdpowiedzUsuńŚliczny sweter! A co do torebki- ZAKOCHAŁAM SIĘ! <3 -Bardzo w moim guście.
OdpowiedzUsuńMoże obserwujemy?
Pozdrawiam.
http://encore-aimer.blogspot.com/
świetny zestaw, strasznie mi się podoba :) obserwuję
OdpowiedzUsuńTotalnie odjechany sweter i torba!!!!! Super zestaw bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńCzytałaś Cień wiatru??? Zafon'a jedna z moich ulubionych książek, myślę iż godna polecenia.
Nie czytałam, ale słyszałam bardzo różne opinie na temat tej książki. Jedni ją uwielbiają, inni twierdzą, że nie zachwyca. Myślę jednak, że skuszę się, żeby ją przeczytać ;)
Usuń