Wieczór spędzam w swetrze, opatulona kocem, pijąc rozgrzewającą herbatę i słuchając deszczu uderzającego o szyby. Patrząc na to, co dzieje się za oknem aż ciężko uwierzyć, że jeszcze dwa dni temu miałam na sobie ten zestaw.
Jesień przyszła z dnia na dzień i to z przytupem. Piękny wrzesień całkiem nas rozpuścił i teraz ciężko się przestawić. Jednak nie warto dalej się oszukiwać, ten czas w roku musiał kiedyś nadejść. Korzystając z brzydkiej pogody, zrobiłam w szafie sezonową wymianę. Sandały już schowane, ulubione botki pięknie wyczyszone czekają na swoją kolej. Teraz zaczynam rozlądać się za swetrami, bo po zeszłorocznej zimie zrobiłam czystyki w szafie i zostało mi tylko kilka sztuk. A jak powszechnie wiadomo, swetrów nigdy za wiele.
Jesień przyszła z dnia na dzień i to z przytupem. Piękny wrzesień całkiem nas rozpuścił i teraz ciężko się przestawić. Jednak nie warto dalej się oszukiwać, ten czas w roku musiał kiedyś nadejść. Korzystając z brzydkiej pogody, zrobiłam w szafie sezonową wymianę. Sandały już schowane, ulubione botki pięknie wyczyszone czekają na swoją kolej. Teraz zaczynam rozlądać się za swetrami, bo po zeszłorocznej zimie zrobiłam czystyki w szafie i zostało mi tylko kilka sztuk. A jak powszechnie wiadomo, swetrów nigdy za wiele.
marynarka: sh, jeansy: Stradivarius, koszyk: Roboty Ręczne, buty: Hogl
Świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńPiekna klasyka, elegancja i ładne klapki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie proste zestawienia. Klasyka zawsze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuń