Czy ty również wszystko nadmiernie analizujesz?


Są takie słowa, które za pomocą jednego wyrazu określają różne złożone zagadnienia. Doskonałym przykładem są tak bardzo popularne w ostatnim czasie hygge i lagom. Słysząc te słowa, doskonale wiemy o co chodzi, ale jeżeli chcielibyśmy wyjaśnić komuś ich istotę, potrzebowalibyśmy użyć, co najmniej kilku zdań. Do czego jednak zmierzam? To, o czym chciałabym dzisiaj napisać doskonale określa angielskie słowo overthinking, którego jednak nie ma w polskim słowniku, dlatego na potrzeby mojego wpisu, będę posiłkować się tym angielskim słowem.
Overthinker to osoba, która myśli za dużo i wszystko nadmiernie analizuje. Jest to również problem, z którym sama się borykam.

Żadna sytuacja nie jest zbyt prosta, żeby nie dało się skomplikować jej nadmiernym analizowaniem i wymyślaniem dziesięciu tysięcy różnych scenariuszy, które najprawdopodobniej nigdy się nie ziszczą. Ta cecha charakteru nasila się u mnie zwłaszcza w sytuacjach stresowych. Po takim zdarzeniu, któremu towarzyszyły silne emocje potrafię godzinami o nim myśleć i przetwarzać każdy jego najdrobniejszy szczegół. I chociaż sytuacja miała już miejsce i cokolwiek bym teraz nie zrobiła, to i tak nie wpłynie na nią w żaden sposób, ja i tak nadal będę o niej myślała, przysparzając sobie dodatkowy stres. Taka sama sytuacja ma miejsce przed ważnym dla mnie wydarzeniem. W poprzedzającą je noc nie mogę zasnąć, ponieważ martwię się tym, co ma się wydarzyć i boję się, że coś pójdzie źle.

Na co dzień moje nadmierne myślenie również daje o sobie znać. Kiedy tworzę wpisy na bloga i wybieram zdjęcia potrafię godzinami je analizować, żeby wybrać te, które uznam za odpowiednie. Zdarza się jednak, że ostatecznie i tak nie jestem do końca zadowolona. Kiedy organizuję wycieczkę, potrafię tysiąc razy sprawdzić jaka będzie pogoda, czy hotel, który wybraliśmy na pewno jest odpowiedni czy restauracje, do których pójdziemy są najlepsze. Niby nie ma nic złego w wybieraniu najlepszych opcji, ale musimy zastanowić się czy czas, jaki poświęciliśmy na ich wybór, jest tego wart. Lubię mieć określony plan i w głowie myślę o każdym jego aspekcie. Muszę przeanalizować każdy szczegół, aby móc ocenić ryzyko, zmniejszyć stres i upewnić się, że  wszystko przebiega tak, jak chcę. Dlatego też bardzo się denerwuję, kiedy moje plany się zmieniają.

Overthinking często wpływa również na mój sen. Kiedy mój umysł ściga się z myślami, moje ciało nie potrafi się odprężyć, ponieważ cały czas jest w gotowości. Bezsenne noce i przewracanie się z boku na bok, są wynikiem nadmiernej pracy moje umysłu i zbyt dużej ilości myśli.



Nadmierne myślenie dla nikogo nie jest dobre. Jest podświadome i często nie mamy na nie wpływu. Dlatego, żeby ograniczyć stres i przestać przesadnie wszystko analizować, uczę się bardzo ważnej rzeczy. Uczę się odpuszczać. Uczę się nie przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu. Każdy z nas ma obawy. Nie da się przeżyć życia bez strachu, ale staram się odpuszczać i przeżyć życie po mojemu. 

Staram się odpuszczać wszelką niepewność, wszystkie wątpliwości, krytykę, nienawiść i złe dni. Całą negatywną energię, te wszystkie zbędne myśli staram się przekształcić w coś dobrego. Odpuszczam. I idzie mi to coraz lepiej.




koszula: Echo, spodnie: Massimo Dutti, marynarka: Stradivarius, torebka: Zofia Chylak, botki: Venezia

Komentarze

  1. cudnie! tak, mam zdecydowanie podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne spodnie i marynarka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygladasz obłędnie, bardzo podoba mi się Twoja propozycja na dziś.
    Całość prezentuje się rewelacyjnie.

    Zapraszam do siebie w wolnej chwili.
    Miłego dnia, xx Bambi

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze: wygladasz przepieknie i bardzo elegancko jak zawsze, tak jak ja lubię, gdy kobieta wygląda.
    Po drugie: to sa chyba tzw natrectwa. Natretne mysli, nie dające sie odpędzić. Jestes bardzo aktywna umysłowo, oczytana. Ale czy jestes dość dostatecznie aktywna fizycznie? Wybierz sobie coś, co Cie wypompuje fizycznie do tego stopnia, ze bedziesz padać ze zmęczenia. Odpowiednie działanie na ciało, zmuszenie do spalania energii, dobrze wpływa na ducha. Spróbuj. Jest kilka ciekawych aktywności skierowanych specjalnie dla kobiet, coś na pewno Cie zaabsorbuje, da relaks.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz