jesienne nowości książkowe, czyli co przeczytałam w październiku

 
Gdy za oknem ciemno i zimno, chętnie zostaję w domu. Opatulam się kocem, przygotowuję rozgrzewającą wersję herbaty (z goździkami, imbirem, miodem i pomarańczą) i oddaję się ciekawej lekturze.
Dzisiaj przygotowałam dla Was listę książek, które udało mi się przeczytać w październiku. Są to lektury idealnie nadające się na długie, jesienne wieczory.




„Kawa. Instrukcja obsługi najpopularniejszego napoju na świecie” Ika Graboń

Miłośnicy kawy będą zachwyceni tą książką. Jest to prawdziwe kompendium wiedzy o kawie i to w dodatku przepięknie wydane.  Z książki dowiemy się jakie są rodzaje kawy, sposoby jej parzenia, co wpływa na jej smak, czym jest sensoryka i cupping. A to tylko ułamek wiedzy w niej zawartej.

Ika Graboń jest sensorykiem, baristą a także certyfikowanym sędzią Mistrzostw Polski Brewers Cup, Latte Art i Mistrzostw Polski Barista, dlatego jej wiedza jest poparta wieloletnim doświadczeniem. Autorka, poza swoją wiedzą o kawie, dzieli się z czytelnikami  osobistymi dygresjami a także opowiada swoją historię o odkrywaniu miłości do kawy.

Z książki przebija wiedza, pasja i miłość do kawy.



„Wszechświat w twojej dłoni” Christophe Galfard 

Odkąd tylko pamiętam, uwielbiałam oglądać nocne niebo. Ta nieprzenikniona ciemność rozjaśniana miliardem migoczących światełek ma niezwykłą moc przyciągania. Sprawia, że człowiek oddaje się marzeniom, ale również zaczyna zastanawiać się nad bezmiarem Wszechświata.

Christophe Galfard, uczeń znanego na całym świecie fizyka i kosmologa Stephena Hawkinga, podjął się bardzo trudnego zadania. Chciał w sposób przystępny i zrozumiały dla przeciętnego człowieka, wyjaśnić tajemnicę Wszechświata oraz fizyczne (również kwantowe) zagadnienia. I udaje mu się to doskonale. Zagadnienia związane z naukami ścisłymi przeradzają się w fascynującą opowieść o otaczającym nas Wszechświecie.

Nie martwcie się, jeżeli fizyka nie należała do Waszych ulubionych przedmiotów szkolnych. Dzięki tej książce zmienicie zdanie na jej temat. Chociaż przyznam się Wam, że pomimo prostego języka i braku jakichkolwiek równań i wzorów, nie wszystkie tematy były dla mnie zrozumiałe. Sporo problemów sprawił mi rozdział poświęcony fizyce kwantowej. Jednak przez większą część lektury, pochłaniałam rozdziały z prawdziwą fascynacją.

Książka ta skłania do refleksji (czyż nie jesteśmy tylko marnym pyłem w nieskończoności Wszechświata) i otwiera umysł na nowe zagadnienia.



„Suma drobnych radości” Agnieszka Burska-Wojtkuńska

Autorka pokazuje, w jaki sposób przełożyć filozofię hygge na nasz polski grunt. Opowiada o swojej drodze do równowagi i szczęścia. Pokazuje, że codzienność może być piękna, o czym często zapominamy w nadmiarze codziennych spraw i obowiązków. Ta książka otula ciepłem jak mięsisty koc w zimowy dzień i sprawia, że człowiekowi od razu robi się przyjemniej.

„Wszystko zaczyna się w głowie. Planuj, działaj, nie marudź!” Karolina Cwalina

Rzadko sięgam po książki motywacyjne, ponieważ większość z nich skupia się na takich samych, wyświechtanych hasłach. Tym razem skusiła mnie piękna okładka i zdanie "działaj, nie marudź" zawarte w tytule, bo to właśnie z marudzeniem mam największy problem.

Co do samej treści to mam mieszane uczucia, ponieważ z jednej strony zachęca ona, żeby spojrzeć na siebie z innej perspektywy i coś zmienić, zawiera również kilka ciekawych ćwiczeń, które naprawdę mogą nam pomóc. Jednak z drugiej strony, część haseł motywacyjnych jest na naprawdę niskim poziomie. A ja nie dowiedziałam się, jak zwalczyć zły nawyk marudzenia, tylko że nikt nie lubi marud i, że zamiast narzekać trzeba zacząć działać.

Najlepiej samemu przeczytać i przekonać się czy jest to książka dla nas i czy wyciągniemy z niej jakieś lekcje.




„Make photography easier” Katarzyna Tusk

Pewnie większość z Was kojarzy profil Kasi na Instagramie. Jeżeli nie, to koniecznie to nadróbcie, ponieważ jej zdjęcia są estetyczne, spójne i cieszą oko. W swojej nowej książce, Kasia dzieli się z nami radami, jak robić lepsze zdjęcia niekoniecznie posiadając profesjonalny sprzęt. Znajdziemy tutaj porady dotyczące światła i kompozycji, a także tego, jak sprawić, żeby samemu dobrze wyjść na zdjęciu.

Książka jest zgodna z estetyką bloga Kasi, więc jeżeli lubicie ładne zdjęcia, będziecie zadowoleni.



Komentarze

  1. Dość smutny wpis, żywego ducha nawet na jednej fotce, widać że unikasz nieraz pozowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widzę potrzeby, żeby we wpisie o książkach umieszczać swoje zdjęcia. Posty mają różną tematykę a w tym akurat chodziło o książki, nie o mnie.

      Usuń
  2. Fantastyczne zdjęcia! Stworzyłaś niesamowity klimat:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz