Włochy na weekend: Bergamo



Ostatnie kilka tygodni naprawdę dało mi w kość i tylko myśl o zbliżającej się weekendowej wycieczce do Włoch, trzymała mnie w całości. Potrzebowałam kilku dni na złapanie oddechu a ten wyjazd obfitował w cudownie powracające samopoczucie.


Słońce, piękne widoki i włoska gościnność pozwoliły mi naładować baterie.














W ostatnim poście informowałam Was jakie mamy kulinarne plany co do tego wyjazdu. Chcieliśmy objadać się pizzą i lodami. Plan wykonany w 100%.  W szczególności upodobaliśmy sobie małą lodziarnię na Starym Mieście - Stekko il gusto del gelato. Owocowe lody podbiły nasze serce - moje zdobyły te o smaku marakui a Łukasza o smaku zielonego jabłka.

Kolejnym miejscem wartym polecenia jest kawiarnia Bottego Caffe Cacao. Wystrój idealnie trafił w mój gust, obsługa była naprawdę sympatyczna a ich wypieki wprost rozpływały się w ustach. Na wspomnienie ich sernika aż cieknie mi ślinka.








Większość czasu zajmowały nam spacery, a że Bergamo jest małym miastem, po dwóch dniach czułam się jak u siebie - znałam rozkład jazdy autobusów, wiedziałam która droga prowadząca do hotelu jest najkrótsza i gdzie najlepiej robić zakupy spożywcze.

Kolejną rzeczą, zaraz po brukowanych uliczkach, która sprawiła, że Bergamo tak bardzo przypadło mi do gustu, było to, że w mieście jest tak bardzo zielono. Domowe ogródki ozdobione krzakami róż, aleje pełne kasztanowców, kwitnące bzy i rododendrony, sprawiały że w powietrzu unosił się upajający zapach. Co chwilę przystawałam, zamykałam oczy i głęboko oddychałam.

















Komentarze

  1. Przepiękne widoki:) Bergamo niestety nie miałam okazji zwiedzic, byłam za to nad jeziorem Como i w Mediolanie:) Pozdrawiam serdecznie! Super, że wycieczka się udała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia!

    ______________________
    PERSONAL STYLE BLOG
    http://evdaily.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz