Patrząc na te zdjęcia aż ciężko mi uwierzyć, że właśnie zrobiłam w szafie jesienne porządki. Wyczyściłam i schowałam do pudełek sandały i klapki, w zamian wyciągając moje ulubione botki i kozaki za kolano. Wyciągnęłam na wierzch płaszcze i kurtki, zrobiłam przegląd jesiennych swetrów. I chociaż smutno mi na myśl, że przez kilka najbliższych miesięcy nieustannie będę zmarznięta i przemoczona, a słońce będzie ogrzewać moją skórę sporadycznie, to jednak jesień jest najlepszą porą roku pod względem modowym.
top: Mango, spódnica: Gina Tricot, szpilki: no name
to prawda - jesień w moim odczuciu jest najbardziej malownicza ciuchowo... jakkolwiek to nie brzmi ;)
OdpowiedzUsuńte wszystkie wielkie swetry, chusty i szale... botki i kozaki... jest to ładne :)
i choć zwiewne sukienki są równie ładne, to jesień zawsze najbardziej lubiłam pod względem tego, co mogłam podziwiać na ulicach ;)
a bluzka jest piękna!
bardzo ładnie dobrałaś też do niej dół :)
Dziękuję :) Trzeba uważać przy dobieraniu dołu do tej bluzki, bo łatwo uzyskać efekt braku talii i pogrubić się o kilka rozmiarów ;)
UsuńA ja jednak wolę lato :) Genialnie wyglądasz, cudna jest ta bluzka.
OdpowiedzUsuńpołączenie spódnicy i bluzki jest zachwycające!! ♥
OdpowiedzUsuńpięknie podkreślone ramiona :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie -> KLIK :)
Z jednej strony ciężko mi jest pożegnać się z latem. Z drugiej nie mogę się doczekać jesieni, pozwalającej na modową kreatywność :) Jak dla mnie stworzyłaś piękną stylizację!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili,
VANILLAMADNESS.com
Mam takie same odczucia :)
Usuńprezentujesz się z klasą! bluzka świetna ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te bluzki hiszpanki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - www.urodowaobsesjonatka.blogspot.com
Bosko.
OdpowiedzUsuń