wpadki z życia codziennego

Każdemu z nas zdarzają się codziennie różne wpadki i wtopy. Czasem mniejsze a czasem większe, ale zawsze wtedy chcemy zapaść się pod ziemię. Później, kiedy już opadną emocje, niejednokrotnie się z tego śmiejemy. A że śmiech to zdrowie, daję Wam dzisiaj kilka powodów do pośmiania się ze mnie.

1. Przez kilka lat mieliśmy takiego listonosza, który pukał do drzwi i od razu wchodził do środka, nie czekając na żadną odpowiedź. Pewnego dnia byłam sama w domu, sprzątałam i akurat miałam nałożoną na twarz zieloną maseczkę. Oczywiście, w tym momencie przyszedł listonosz z listem poleconym, za który musiałam pokwitować. Od tamtej pory zamykam drzwi na klucz.
2. Oglądałam telewizję w samej koszulce i majtkach, kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Będąc pewna, że przyszła moja siostra, otworzyłam drzwi nie kłopocząc się zakładaniem spodni. Za drzwiami stał mój sąsiad.
3. Będąc za granicą w Zarze, mierzyłam sukienkę, ale była trochę przybrudzona, więc po wyjściu z przymierzalni postanowiłam wziąć z wieszaka taką samą, tylko czystą. O tym, że wzięłam zły rozmiar dowiedziałam się dopiero po powrocie do domu, kiedy gotowa do wyjścia obcinałam z niej metkę.
4. Sprzedawałam truskawki i pewien pan zrobił dość spore zamówienie. Żeby liczenie poszło mi sprawnie, wspomogłam się kalkulatorem. Po chwili podnoszę głowę i widzę, że pan trzyma w wyciągniętej ręce 50 zł. Tyle wyszło za całe zakupy.
5. Na zajęciach miałam przedstawić prezentację i pech chciał, że oblałam kawą swoją białą sukienkę. Na szczęście była to taka sukienka, którą dało się ubrać odwrotnie a plamę z kawy z tyłu zakrył sweter. Zadowolona z siebie poszłam coś zjeść i ubrudziłam drugą stronę sukienki sosem z kanapki.









top i szpilki: Mango, spodnie: Monki, płaszcz: sheinside, torebka: Zara

Komentarze

  1. Świetne buty i płaszcz :)

    Czytając Twoje wpadki widziałam samą siebie;) Ja mierzyłam w Aldo buty i poprosiłam panią żeby przyniosła mi drugiego buta od pary. Pani przyniosła prawego, a ja upierałam się że brakuje mi prawego. Oczywiście ubrałam lewego buta na prawą stopę :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam takie buty, którym muszę się dokładnie przyjrzeć zanim włożę do nich stopy. I w pośpiechu czasami mi się mylą ;)

      Usuń
  2. że to spodnie?
    no, to dobrze, że je podpisałaś, bo już byłam gotowa pisać, że... świetna spódnica ;P

    punkt 5 w moim stylu - ile to już razy mnie się takie wpadki zdarzyły, to szkoda gadać ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię spodnie, które udają spódnice. Mam już kilka par o takim kroju.

      Usuń
  3. Ślicznie jest! Moje spódnico-spodnie jeszcze czekają na lepszą pogodę, ale już nie mogę się doczekać, kiedy w nie wskoczę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wpadki zdarzają się każdemu ! najważniejsze ,że kiedy je wspominamy ,najczęściej płaczemy ze śmiechu;)
    Świetne spodnie !
    http://www.khatstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny post, a zdjęcia idealnie go dopełniają!:))

    www.beclassybyk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz