sobota w zdjęciach: Wrocław Fashion Meeting i Europa na Widelcu


W sobotni poranek wybrałam się na Wrocław Fashion Meeting odbywający się w Klubie Biznesowym Stadionu Wrocław. Jest to impreza łącząca pokazy mody z targami. W tym roku odbywała się już czwarta edycja tego wydarzenia, ale ja byłam tam po raz pierwszy i prawdopodobnie ostatni. Podczas imprezy można było odwiedzić stoiska ponad 100 wystawców, jednak poziom był bardzo nierówny i niewielu z nich zaskoczyło mnie swoimi wyrobami. Oprócz ubrań i dodatków, na stoiskach znajdowało się również przysłowiowe 'mydło i powidło' czyli oleje i inne produkty spożywcze czy studio kosmetyczne reklamujące depilację laserową. Pokazy również nie zrobiły na mnie wrażenia.





Jak już wspominałam, poziom wystawców był bardzo nierówny, wystarczyło podejść do stoiska i dotknąć ubrań, od razu można było przekonać się kto używa sztucznych materiałów czy nie do końca dba o wykończenie ubrań. Jedynym plusem takiej imprezy jest możliwość zobaczenia na żywo marek, które w większości mają swoje sklepy wyłącznie w internecie. Możemy sprawdzić materiały, z jakich są zrobione i ich ogólną jakość. Jednak to trochę za mało, żeby płacić za bilet 15 zł (dwudniowy kosztował 25 zł). 

Marki Basic Station chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Jest tworzona przez matkę i córkę, które dbają o najdrobniejszy szczegół każdego projektu. Podczas Wrocław Fashion Meeting można było kupić ubrania z najnowszej kolekcji, jak również bestsellery takie jak np. kapturka.

Obrazy do noszenia to marka, której wcześniej nie znałam, ale zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. ODN to marka młodzieżowa i lifestyle’owa skierowana do aktywnych, dynamicznych kobiet interesujących się trendami i poszukujących różnorodności w modzie. Wyróżnia się wyjątkowym wzornictwem i jakością tkanin, z jakich uszyte są ubrania. W szczególności do gustu przypadły mi koszulki i bluzy.




Sekcja dziecięca była naprawdę dobra. Ubrania i dodatki były przepiękne, dobrze wykończone i wykonane z naturalnych materiałów. Nad sukienką z kogutem czy marynarką z lisem można rozpłynąć się w zachwytach. Do kategorii "uroczych" można również zaliczyć markę Dekumdekum, która robi torby i poduszki z pieskami.








Mojej siostrze bardzo spodobały się płaszcze od Jarosława Ewerta, ja jednak zachwyciłam się piankowymi torbami w mocnym kolorze. Ostatnią interesującą marką jest Me&bags, która w swojej ofercie ma klasyczne torby wykonane z najwyższej jakości włoskich skór.









W ten weekend we Wrocławiu odbywało się wiele ciekawych imprez i nie sposób było wybrać się na wszystkie. Jedną z ciekawszych była Europa na widelcu. 

Europa na widelcu odbywa się we Wrocławiu już po raz szósty. To kulinarne wydarzenie ma upamiętnić  rocznicę pierwszych wolnych wyborów w Polsce. Oprócz degustacji potraw z 16 europejskich regionów, można było odwiedzić jarmark produktów europejskich, targi książki kulinarnej a także wziąć udział w wielu różnorodnych warsztatach. Na stoiskach można było skosztować dań z Transylwanii – balmos, czyli danie na bazie polenty i sera, zapiekane w piecu; Sycylii – arancini nadziewane mozarellą; Tyrolu – kluski z czerwonych buraków podawane z sosem pieczeniowym lub chrzanowym czy Przydnieprza – syrnyky, czyli usmażone kotleciki z białego sera, zalane słodkim śmietankowym sosem. Porcje były niewielkie, ale bardzo szybko można było się najeść. Wszystkie dania były przepyszne.












Jednym z ciekawszych wydarzeń towarzyszących Europie na widelcu były warsztaty pieczenia chleba czy warzenia piwa. Niestety na te drugie nie udało mi się dotrzeć.




Komentarze

  1. ja mam wrażenie, że im gorsza jakość tym lepiej to wygląda na zdjęciach. Niestety. Marka Basic Station zachwyca. Piankową torbę widziałabym u siebie - cudo! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. genialna impreza!! genialne miejsce!!! super

    Ola

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz