czytelnicze podsumowanie roku 2012

Kolejny rok dobiega końca, więc nadszedł czas na przedstawienie listy książek, które udało mi się przeczytać. Zobaczcie, jakie tytuły przypadły mi do gustu i których lepiej unikać. Tym razem lista nie będzie długa, bo przez ten rok najczęściej natrafiałam na książki, które "dało się przeczytać". Nie były one jakoś szczególnie zachwycające, ale również nie budziły we mnie chęci rzucania nimi o ścianę.

A Wy, jakie książki przeczytaliście w ciągu tego roku? Co ciekawego możecie mi polecić (najbardziej interesują mnie nowości wydawnicze i fantastyka w stylu "Gry o tron" czy "Wiedźmina")?



Najlepsze książki przeczytane w 2012 roku:

1. "Kochałem ją" Anna Gavalda 
Książka ma formę dialogu pomiędzy Chloe a jej teściem, a rozmowa którą odbywają dotyczy zdrady. Z jednej strony mamy Chloe, którą zdradził a następnie porzucił mąż, a z drugiej Pierre'a, który również zdradzał, ale został przy żonie. Autorka chce pokazać, co czuje osoba porzucona jak i porzucana, przy czym nie zajmuje żadnego stanowiska, nie moralizuje, a ocenę zostawia wyłącznie czytelnikowi. Książka, która niesie ze sobą refleksje dotyczące życia.
2. "Gra o tron" George R. R. Martin
A w zasadzie cały cykl Pieśni lodu i ognia, bo przeczytałam już wszystkie dostępne książki i z niecierpliwością czekam na kolejne (a znając szybkość pisania autora jestem pewna, że przyjdzie mi długo poczekać). Moja przygoda z fantastyką zaczęła się stosunkowo niedawno, ale jeżeli chodzi o ten gatunek, to jestem bardzo wybredna i większa część książek, które do tej pory przeczytałam, rozczarowała mnie. Przy książkach Georga R. R. Martina nie musimy się tego obawiać, ponieważ autor stworzył niezwykle barwny świat targany konfliktami, gdzie o przeżyciu często decyduje spryt i umiejętność knucia. A gdy zima nadchodzi, trzeba być przygotowanym na wszystko.
3. "Lustrzane odbicia" Audrey Niffenegger
Po przeczytaniu Żony podróżnika w czasie ta książka miała wysoko postawioną poprzeczkę. I chociaż nie udało jej się przeskoczyć, to naprawdę warto sięgnąć po tę pozycję. Książka opowiada o miłości, o jej ciemnej, zaborczej stronie. Elementy nadprzyrodzone i historia pobliskiego cmentarza wprowadzają niezwykły klimat. I jest jeszcze zakończenie, którego nigdy byście się nie domyślili.
4. "The Sartorialist: Closer" Scott Schuman
Jest to książka bardziej do oglądania niż czytania, ale jest ona prawdziwą kopalnią inspiracji. Na każdej stronie znajdziemy wspaniałe zdjęcia stylowych, oryginalnie ubranych ludzi.
5. "Ulica tysiąca kwiatów" Gail Tsukiyama
Książka opowiada historię dwóch osieroconych braci wychowywanych przez dziadków. Jeden z nich interesuje się sumo, a drugi tworzeniem masek, czyli dwoma bardzo ważnymi elementami japońskiej kultury. II wojna światowa a następnie okres okupacji diametralnie wpływają na losy chłopców. Wielowątkowa fabuła i ciekawe charaktery bohaterów powodują, że powieść czyta się z prawdziwą przyjemnością.


Najgorsze książki przeczytane w 2012 roku:

1. "Choroba narodowa" Ken Kalfus
Książka opowiada historię dwojga ludzi, którzy po kilu latach małżeństwa doszli do wniosku, że się nienawidzą i chcą się rozwieść. Wszystko to dzieje się w momencie zamachu z 11 września 2001 roku. Początek książki jest naprawdę mocny, ale później jest już tylko gorzej. 'Obyczajowość amerykańska' niczym z serialu "Gotowe na wszystko", zaczyna przytłaczać. Całość sprawia wrażenie sztucznej i wymuszonej.
2. "Sosnowe dziedzictwo" Maria Ulatowska
Są książki, po które sięgam, żeby na chwilę oderwać się od wszystkiego. Nie muszą zawierać skomplikowanych treści, zmuszać do myślenia i refleksji, mają po prostu umilić mi czas. I z takim właśnie zamiarem sięgnęłam po tę książkę, jednak w trakcie czytania czułam coraz większą irytację. Bo wszystko w tej książce jest piękne, sielskie i przesłodzone do granic możliwości. Dodatkowo autorka używa mnóstwa zdrobnień, co zawsze doprowadza mnie do szewskiej pasji.
Są książki, które od razu po przeczytaniu wylatują nam z pamięci i to jest właśnie jedna z takich książek. Pokazuje ona 20 odsłon w czasie z życia młodej kobiety, która wyjeżdża z małej rodzinnej wioski po to, by spełnić swoje marzenia. Niestety, gdy dobrnie się do końca, ma się wrażenie, że po dziesięciu latach (bo taki okres czasu obejmują wydarzenia z książki) bohaterka wcale się nie zmieniła i emocjonalnie pozostaje na takim samym poziomie.
4. "Pielgrzym nad Tinker Creek" Annie Dillard 
Zazwyczaj podchodzę ostrożnie do książek, które zdobyły nagrodę Pulitzera, bo mam co do nich wysokie oczekiwania i przeważnie jestem nimi rozczarowana. Annie Dillard spędza rok w zakątku Appalachów zwanym Tinker Creek. Przez ten czas uważnie obserwuje otaczającą ją naturę chcąc uchwycić momenty przemiany. I o tym właśnie jest cała książka. Czytana w małych dawkach pozwala oderwać się od rzeczywistości i chłonąć magiczną atmosferę tamtego miejsca. Jednak nie da się przeczytać jej od razu w całości. Szczegółowe opisy każdego liścia czy źdźbła trawy mogą być męczące. 

Mam dla Was cytat, który zrobił na mnie szczególne wrażenie: " Ale dziś są tu woły (...) To chodząca hodowla wołowiny: w swoim czasie zostaną wykorzystane nawet ich serca, skóra, ścięgna i gicze. Są produktem człowieka niczym sztuczny jedwab. Przywodzą mi na myśl pole pełne butów."

Komentarze

  1. witam :)
    a co z Whartonem? jest na stosiku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest stosik książek 'do przeczytania', dlatego leżą na wierzchu. Z Whartonem nie miałam jeszcze okazji się zapoznać. Czytałaś? Polecasz?

      Usuń
  2. A czytałaś tę trylogię "Millenium"? Pan D. się teraz w tym zaczytuje do tego stopnia, że nie ma czasu, by mi na smsa odpisać haha :P
    Może przeczytam, jak mi pożyczy ;-))

    /J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po obejrzeniu filmu mam jakieś wewnętrzne opory, żeby zapoznać się z tymi książkami.

      Usuń
  3. nie czytałam żadnj, ale może poszukam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam niedawno wszystkie do tej pory opublikowane książki z cyklu Pieśni lodu i ognia i również czekam na dwie ostatnie:) To jedna z najlepszych serii fantasy jaką czytałam:)

    Chciałam zachęcić Cię do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu - do wygrania jest kopertówka Mako bags wykonana ze skóry naturalnej.:)

    Pozdrawiam,
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiłam mnie pozycja 3 Lustrzane odbicia, zaś co do gry o tron, oglądam. Zapewne też w końcu przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj koniecznie. Na pewno się nie zawiedziesz.

      Usuń

Prześlij komentarz